czwartek, 26 sierpnia 2010

Ludzie wiersze piszą...

W oczekiwaniu na zdjęcia oraz płytę ze ślubu i wesele oraz przed naszymi wielkimi podziękowaniami, do których wciąż się zbieramy... a w związku z licznymi pytaniami - udostępniamy przeczytany na weselu przez Świadka wierszowany TOAST na dzień ślubu Aleksandry i Macieja 21 sierpnia AD 2010 przez Moherowego Sarmatę dedykowany Państwu Młodym autorstwa ukochanego dra Henryka Krzyżanowskiego z UAM w Poznaniu oraz obiecany jeszcze przed rokiem utwór nie mniej ukochanego Piotra Woltera z Wrocławia.

TOAST na dzień ślubu Aleksandry i Macieja 21 sierpnia AD 2010
przez Moherowego Sarmatę dedykowany Państwu Młodym


Macieju dzielny, bez wahania

bezżenną rzucasz cywilbandę.

Ku lepszej doli serce skłania -

poślubić każąc Aleksandrę.

Oleńko, toast winem reńskim

kończy Twą solo epopeję,

gdy, pożegnawszy stan panieński,

w małżeństwie wiążesz się z Maciejem.


Odtąd się wszystko toczy razem;

nie: twoje, moje – NASZE jest:

radości, smutki, pod obrazem

kurz, takoż dywan, może pies?

Nie po to bowiem człek stworzony

by życie pędził sam jak palec,

lecz by o szczęście męża, żony,

zabiegał szczerze i wytrwale.


Żyjcie więc razem w dobrym bycie

od poniedziałku po niedzielę.

Przepis na zgodne dam Wam życie:

mąż ma być żony PRZYJACIELEM.

A żona męża – wszak emocje

są jak ten wiatr co w polu wieje...

Wybierz, Oleńko, lepszą opcję

i ZAPRZYJAŹNIJ się z Maciejem.


A nam, starszemu pokoleniu

cóż pozostaje, proszę gości?

W myśli, w różańcu, i w marzeniu,

wciąż życzyć Gnyszkom pomyślności.

Małżonkom życzmy więc pieniędzy

i mnóstwa fortunnych przypadków;

rodzicom zaś by jak najprędzej

zmienili się w szczęśliwych dziadków.

Bo tak się trzyma więź pokoleń,

bez której trudniej żyć na świecie,

co widać przy świątecznym stole,

czasem – w rodzinnym też budżecie.


Na kredyt, który w niebie macie,

niechaj rozkwita Gnyszkosfera.

Przyjmijcie pamięć mą i pacierz,

no i ten Toast od Mohera.

dr Henryk Krzyżanowski

oraz:

Oli i Maćkowi

Patrz na nich Panie
jacy młodzi
a już chcą razem dzielić dni
nie poskąp Panie Łask powodzi
niech im się darzy
w rytm walca na trzy

Płynie jak welon
pieśń zrodzona
z czegoś, co każdy pragnie mieć
i czego starość nie pokona
oczko po oczku
splatają swą sieć

Pamiętaj Panie
ich imiona
w mowie aniołów postaw znak
całość na wieki połączona
w chwili gdy sobie
powiedzieli "tak"
Piotr Wolter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz